Jednym z powazniejszych posrdenich dowodow zamachu jest do tej pory brak jakichkolwiek danych na temat odczytu FDR (Flight Data Recorder) - zapisu parametrow lotu. Jest to tak samo bezczelne, jak niewiarygodne!
Kopie zapisow CVR (Cockpit Voice Recorder) sa w kilku wersjach. Ponoc teraz sa obrabiane w biurze w Krakowie. Opublikowane stenogramy poddano silnej krytyce i trudno je obronic.
O czym swiadczy absolutne milczenie w sprawie danych lotu?
Przeciez bylo dosc czasu, zeby to podmalowac, sfałszować („zsynchronizowac”) zapisy... Czy brak "przeciekow" ma byc dowodem profesjonalizmu MAK? I w raporcie koncowym poznamy jedynie sluszna wersje FDR?
A moze wrecz mozliwa jest az taka bezczelnosc MAKu, ze raport koncowy, ktory pojawi sie wkrotce, nie bedzie zawieral (nawet sfalszowanych) parametrow lotu?
Pewnie raport MAKu zbiegnie sie jakos z rychla "ofensywa gazowa" braci Moskali i w zalewie tematow wazniejszych umknie na jakis czas ze sceny glownej.
Rownolegle nie ma tez ciagle danych polskiego QAR, choc ponoc sa u Millera od kilku miesiecy.
Komentarze